Dobrze wiemy, że takie koncerny jak Apple wypuszczają nowego iPhone'a, a potem hordy ludzi pędzą, by go kupić, mimo że nadal posiadają doskonale działające starsze modele. Jesteśmy gotowi zapłacić za kilka dodatkowych funkcji aparatu i nowe kolory. W rezultacie Apple zyskuje. Podobne zjawisko występuje w przemyśle farmaceutycznym, ale z mniejszym wyborem dla konsumentów i bardziej tragicznymi konsekwencjami. Pisze o tym organizacja Global Justice Now (globaljustice.org.uk).
Mowa tu o tzw. skoku produktu (ang. „product hopping”), który w przemyśle farmaceutycznym ma miejsce, gdy producent farmaceutyczny likwiduje produkcję starego leku (gdy data wygaśnięcia patentu minęła lub zbliża się do końca). Następnie firma zmusza lub przekonuje pacjentów do przejścia na nową formułę leku. Udany „skok produktowy” rozszerza monopol producenta farmaceutycznego, a tym samym jego zdolność do narzucania wysokich cen.
Jest to niestety powszechna praktyka, która odbiera tysiącom pacjentów dostęp do leków, które są poza ich zasięgiem cenowym. Robi się to także po to, aby zablokować nowych konkurentów. Niewielkie zmiany powodują, że można wydać lek pod nową nazwą i z nowym patentem. Firmy poświęcają znaczne środki na przekonywanie farmaceutów, lekarzy i pacjentów do zmiany leku, ostrzegając ich przed tańszym lekiem generycznym, który właśnie wchodzi na rynek (Leki generyczne są odpowiednikami oryginalnych produktów, których ochrona patentowa już wygasła).
Dla przykładu Astra Zeneca (AZ) dokonała „product hopping” w 2001 r. ze swoim lekiem na zgagę: Prilosec. Wykonano niewielkie modyfikacje, a następnie przemianowano lek na Nexium, który został opatentowany. Zaczęto promować nową markę pomimo protestów niektórych lekarzy i ekspertów, że Nexium nie różni się niczym od swojego poprzednika. Europejski Trybunał Sprawiedliwości podtrzymał decyzję Komisji Europejskiej, która stwierdziła, że Astra Zeneca winna jest nadużycia swojej pozycji rynkowej w opóźnianiu wprowadzania generycznych wersji swojego leku. AZ, aby zablokować wprowadzanie tańszych leków generycznych, wyrejestrowała swoje pozwolenie na dopuszczenie do obrotu leku Losecu w kilku państwach członkowskich UE, przez co producenci leków generycznych nie mogli polegać na badaniach klinicznych przeprowadzonych przez AZ. Firmie nakazano zapłacić 53 mln euro w 2010 roku za tę praktykę.
Z kolei producent Forest usunął z rynku lek na chorobę Alzheimera Namenda IR (przyjmowany dwa razy dziennie) i zastąpił go lekiem Namenda XR (przyjmowanym raz dziennie), co zapewniło firmie 14 dodatkowych lat ochrony patentowej. W 2015 roku sąd podtrzymał nakaz, który uniemożliwił Forestowi usunięcie Namenda IR z rynku.
Wysiłki firmy AstraZeneca mające na celu powstrzymanie konkurencji leków generycznych poprzez wypuszczenie na rynek i zachęcanie do stosowania jej nowego leku przeciwwrzodowego, Nexium, na początku XXI wieku kosztowały system opieki zdrowotnej ponad 2 mld dolarów rocznie. Podobne wysiłki kosztowały amerykański system opieki zdrowotnej dodatkowy miliard miliona dolarów przez Namenda firmy Forest Laboratories, 748 milionów dolarów przez TriCor firmy Abbott Laboratories, 403 mln dolarów przez Suboxone Reckitta Benckisera i 152 mln dolarów przez Doryx firmy Warner Chilcott. Niektóre leki, w tym TriCor i Doryx, były wielokrotnie zmieniane w celu powstrzymania wprowadzania leków generycznych na rynek.
„Pozwy antymonopolowe są kosztowne i czasochłonne, a wszelkie środki zaradcze, jakie zapewniają, zwykle pojawiają się wiele lat po fakcie. W przeciwieństwie do sędziów i ław przysięgłych, FDA jest w wyjątkowo dobrej pozycji, aby określić, kiedy produkt nie ma dowodów na autentyczną innowacyjność i pozwolić w takich okolicznościach na konkurencję produktów generycznych” –napisał Arti K. Rai, profesor prawa w Duke School of Law, w poście na blogu Health Affairs, skarżąc się na zbyt małą jego zdaniem walkę z monopolem koncernów farmaceutycznych.
W latach 1995-2014 wejście leków generycznych w USA było opóźnione średnio o dodatkowe 2,2 lata. Przyspieszenie wejścia leków generycznych o ten czas pozwoliłoby zaoszczędzić amerykańskiemu systemowi opieki zdrowotnej 31,7 miliarda dolarów. Jest tutaj także wielka rola lekarzy, którzy, niestety także w Polsce, zamiast przepisywać leki generyczne, często przepisują droższe nowsze wersje, które niczym się nie różnią.
Chris Klinsky, autor książki "Big Pharma. Mroczne tajemnice medycyny"

Comments